Nic nie wzbudza w nas takich misternych uczuć bojaźni i ciekawości jak ludzka czaszka , która każe nam jeszcze spojrzeć na naszą śmiertelność. Kiedy znajduje się czaszki, które różnią się od ludzkich – zazwyczaj kształtem, strukturą i budową kości – znajdujemy się w napiętej sytuacji zmuszającej nas do poznania prawdy o tym jak ten przedziwny artefakt ma prawo istnieć.
Oczywiście nie jest wykluczone, że istnieje racjonalne wyjaśnienie tego fenomenu. Niektórzy spośród naukowców twierdzą, że czaszki są odzwierciedleniem dawnych tradycji kulturowych. Inni przypisują to medycynie, która może wyjaśnić różne przedziwne schorzenia.
Rosnąca liczba badaczy twierdzi, że ludzka ewolucja jest rezultatem mieszania się w to istot pozaziemskich, i że dowody na tę teorię możemy znaleźć w DNA czaszek. Wraz z badaniem tych czaszek powstają alternatywne teorie ewolucji człowieka, a także wskazują one na naszą niewiedzę o przeszłych czasach i początkach istnienia człowieka.
„Czaszka gwiezdnego dziecka”
Najbardziej znaną czaszką jest najpewniej tak zwana „czaszka gwiezdnego dziecka”, która w roku 2001 została przekazana przez pewną parę badaczowi Lloydowi Pye. Według niektórych legend z środkowej ameryki „Gwiezdni ludzie” odwiedzali ziemię, aby łączyć się w pary z kobietami, które następnie dawały na świat „hybrydę”, „gwiezdne dziecko”. Takie dziecko uznawane było za wielkie błogosławieństwo i było pielęgnowane i wychowywane przez całą społeczność. Kiedy dziecko osiągało wiek między piątym a ósmym rokiem życia „gwiezdni ludzie” mieli powracać i zabierać je do swojego świata.
Historia o odkryciu „czaszki gwiezdnego dziecka” nie została w tamtym czasie oficjalnie udokumentowana, jednak według Pye została odkryta przez nastolatkę spędzającą wakacje z rodzicami w Meksyku. Ciało domniemanego młodego dziecka zostało odkryte w powierzchownym grobie w jaskini, gdzie leżało ze swoją mamą. Dziewczyna wzięła szczątki ze sobą do domu, gdzie przechowywała je przez najbliższe pięćdziesiąt lat. Ile z tej opowieści jest prawdą, a ile mitem chyba się nie dowiemy. Badania wykazały, że jest to prawdziwa czaszka i nie ma mowy o falsyfikacie. Kolejne badania wykazały, że rozchodzi się o nadzwyczajny artefakt.
Wielu naukowców zarzuca Pyeowi kłamstwo i zajmowanie się pseudonauką, w rzeczywistości nic nie może być bardziej oddalone od prawdy jak te zarzuty. Pye z zaciekłością starał się o niezależne badania czaszki, które przeprowadzone zostały przez jedenastu różnych ekspertów z całego świata. Testy DNA i prześwietlenia rentgenowskie wskazują na pewne niepowtarzalne rzeczy.
Niewiarygodnym, widocznym znakiem czaszki jest jej objętość. Objętość zwykłej ludzkiej czaszki wynosi około 1400 centymetrów sześciennych. Natomiast objętość „czaszki gwiezdnego dziecka” wynosi 1600 centymetrów sześciennych i wykracza poza pojemność czaszki dorosłego człowieka. Jeśli dziecko dożyłoby wieku dorosłego to objętość czaszki zwiększyłaby się do 1800 centymetrów sześciennych co nieoczekiwanie wykracza poza „ludzkie wielkości”. Analizy czaszki ukazały, że jej kości są o 50% grubsze i mocniejsze niż te u ludzi, że ma dotąd niezidentyfikowane mikroskopijne włókna, a także znaleziono ślady trującego dla ludzi glinu.
Racjonalne wytłumaczenie?
Niekwestionowany jest fakt, że czaszka gwiezdnego dziecka nie należy do tych normalnych. Krytycy teorii o gwiezdnych ludziach tłumaczą to jako wadę genetyczną. Wśród medycznych wyjaśnień znajdują się takie nieprawidłowości jak zespół Crouzona, zespół Aperta i wodogłowie, z których ta ostatnia przyjmowana jest przez sceptyków jako najbardziej prawdopodobna. Według wypowiedzi lekarzy, noworodki, które cierpią na zespół Crouzona czy Aperta dosyć często także mają wodogłowie.
Teoretycznie gwiezdne dziecko mogło cierpieć na zmieszanie tych chorób. Porównując czaszkę gwiezdnego dziecka z wodogłowiem dostrzeżemy wiele cech wspólnych. Musimy jednak powiedzieć, że mimo iż przeciwnicy Pye’a wskazują na choroby genetyczne to ich własne teorie nie do końca mają potwierdzenie. Nie udało się jednak wytłumaczyć, że nienaturalnie mocne i grube kości są następstwem choroby zwanej jako wodogłowie.
Pozostaje jednak czekać na kolejne badania, które potwierdzą ingerencje istot pozaziemskich w ludzi bądź udowodnią, że są to kolejne wady genetyczne, które daje nam matka natura. Do tego czasu musimy brać pod uwagę wszystkie teorie, nawet te o hybrydzie ludzkiej stworzonej przez istoty pozaziemskie.
Drugie gwiezdne dziecko
Kiedy wiele ludzi wie o istnieniu czaszki „gwiezdnego dziecka” to tylko garstka z nich wie, że kilka lat temu znaleziono drugą nienaturalną czaszkę w Uberaba (Brazylia). Zmumifikowane pozostałości drugiego gwiezdnego dziecka znajdują się w tamtejszym muzeum Historii Natury. Fizycznie istnieje kilka różnic między tymi czaszkami. Tak jak egzemplarz Pye, także i ta czaszka należy do małego dziecka, jednak posiada podwojoną wielkość czaszki dorosłego człowieka. Jak pokazuje zdjęcie pod spodem, czaszka jest zupełnie nieproporcjonalna do ciała, które ma zaledwie 50 cm długości.
Kolejną interesującą cechą tego dziecka jest to, że posiada 6 palców. Ciągle wracającym faktem bliskich spotkań z UFO jest to, że napotkani kosmici posiadali 6 palców. Polidaktylia (dodatkowy palec) nie jest niczym niezwykłym, ale jeśli to dziecko jest ludzką hybrydą kosmitów to musimy wziąć pod uwagę, ze w/w wada genetyczna mogła powstać na skutek ingerencji tych istot w DNA. Czy ówczesne ingerencje w DNA mogły zachować ten gen, które objawia się czasami u człowieka i powoduje chorobę genetyczną?
Rogata czaszka
Rogata ludzka czaszka jest najprawdopodobniej najbardziej kontrowersyjnym artefaktem jaki istnieje. Na pewno nie jest czymś na co medycyna ma jakiekolwiek wytłumaczenie. Czaszkę podobno odkryto w latach 1920 a 1940 we Francji, a jej ówczesne miejsce pobytu jest nieznane. Saturnateum, czyli muzeum dla nienaturalnej historii, twierdzi że badało czaszkę. Ich analiza wykazała, że rogi są spójną częścią czaszki. Analiza wyciąga wniosek: „Gruntowne badania i prześwietlenia promieniami rentgena nie zostawiają żadnej wątpliwości, że czaszka nie jest falsyfikatem.”
Wygląda na to, że czaszka ta nie jest jedyna w swym rodzaju. Istnieją przesłanki mówiące o znalezisku olbrzyma mierzącego ponad 2 metry i mającego rogatą czaszkę, którego znaleziono w grobowcu w USA w 1880 roku. Szacuje się, że ciało pochowano gdzieś około roku 1200. Tak jak widzimy na zdjęciu tak też i rogi olbrzymów z Pensylwanii miały zaczynać się tuż nad oczodołami.
Czy może być przypadkiem, że rogate czaszki olbrzymów utożsamianych z mitycznymi Satyrami znaleziono w mieście o nazwie Sayre? Bez pozostałości trudno jest stwierdzać jakiekolwiek fakty, jedyne co nam pozostaje to przesłanki świadków, a także starożytne mity i legendy. Rogate stwory istniały w każdych mitologiach na świecie począwszy od mitologii nordyckiej po ezoteryczną filozofię.
Czaszki Egiptu
Starożytny Egipt jest krajem, gdzie także znaleziono nienaturalne czaszki. Echnaton i jego żona Nefretete, a także ich dzieci byli przedstawiani jako nienaturalnie duzi z bardzo wydłużonymi głowami. Egiptolodzy uważają, że jest to efekt porównywania faraonów do bogów, ale nie wszyscy są przekonani do tej wersji.
Egiptolodzy byli zaskoczeniu, kiedy rekonstrukcja głowy Tutenchamona wykazała, że statuy i malowidła króla, które portretowały go z wydłużoną głowa, w rzeczywistości stanowiły dość dokładne odwzorowanie faraona. Głowa Tutenchamona w żaden sposób nie była tak długa jak Echnatona czy Nefretete (ich szczątki nigdy nie były odnalezione), nie możemy z całą pewnością powiedzieć, czy jest to stylizowane na królewskiej rodzinie, bądź też odkształcenie genetyczne, albo inne wytłumaczenie, które nie jest do końca konwencjonalne.
Dowody na genetyczną manipulację
W roku 1995 badacz Robert Connolly sfotografował dziwne sformowaną czaszkę w południowej Afryce, której wiek szacuje się na dziesięć tysięcy lat. Antropolodzy przy badaniu tej dziwnej czaszki natrafili na dziwny przypadek. Obok swojej nadzwyczajnej formy znaleziono elementy zarówno od neandertalczyków jak i człowieka. Jej żuchwa jest ciężka i przednia część wydłużona – typowe cechy neandertalczyków. Kolejne badania mogły rzucić nowe światło na ludzką ewolucję, a także udowodnić łączenie się w pary między dwiema dominującymi gatunkami „ludzkimi”. Antropolodzy uważają, że ta myśl jest niepoprawna, gdyż neandertalczycy nie istnieli w południowej Afryce. Jeśli naukowcy mają rację to czaszka homo sapiens – neandertalczyk jest na tyle interesująca, że nie ma prawa istnieć.
Brak naukowego wytłumaczenia istnienia czaszki stawia pytanie, czy ta czaszka hybrydy może być dowodem na manipulację genetyczną. Dla zwolenników teorii ingerencji istot pozaziemskich czaszki są dowodem na manipulację genetyczną i krzyżowanie gatunków ludzkich przez istoty z kosmosu, aby uzyskać dzisiejszego człowieka. Pomysł o stworzeniu homo sapiens poprzez szereg eksperymentów co dzień nabiera rozmachu. Jeszcze nie wiemy, czy ta czaszka potwierdza tę teorię, ale wiemy natomiast, że nie ma naukowego wytłumaczenia na jej istnienie.
Prawda jest gdzieś tam na zewnątrz
Szczerze mówiąc nikt nie wie gdzie leży prawda o czaszkach wspomnianych w tym artykule i jest jeszcze wiele innych możliwości, których nie wzięliśmy pod uwagę. Jedyne co wiemy to wiele pytań na które nie ma odpowiedzi, a które dotyczą początków człowieka. Nauka jak to nauka domaga się dowodów na potwierdzenie przypuszczeń. Jednak kiedy zaczynają występować dowody paranormalne nauka wydaje się dziwnie przeciwna, może to wynikać z tego, że jeśli potwierdzą się dowodu anormalne to nauka będzie musiała przyjąć nowy tok. Dosyć często też nauka decyduje się na milczenie. Pozostaje nam czekać na prawdę, która w końcu musi zostać odkryta.