Jesteś tutaj: Strona GłównaDziwny ŚwiatManuskrypt Voynicha

Manuskrypt Voynicha

Niezrozumiałe pisma i ilustracje Manuskryptu Voynicha jak dotąd sprostowały każdym próbom odszyfrowania ich znaczenia. Na całym świecie księga nosi miano najbardziej tajemniczych pism jakie kiedykolwiek odnaleziono, gdyż napisana jest przez nieznanego autora w nieznanym języku, którego nikt nie umie przeczytać. Grupa badawcza z uniwersytetu z Arizony rozwiązała jedną z najważniejszych tajemnic księgi: Kiedy została napisana?

Za pomocą datowania radiowęglowego, pod kierownictwem fizyka Grega Hodings, odkryto, że data powstania kart rękopisu z pergaminu leży gdzieś w początkach 15 stulecia. Zatem księga jest starsza niż z początku przyjmowano.

"Kod Da Vinci" jest niczym w porównaniu z tajemniczym pismem tejże księgi - wiersze naszkicowanych znaków na starym pergaminie ozdobione skomplikowanymi kształtami znajdują się na 102 pozostałych stronach tajemniczej księgi (początkowo było 116 stron); kolorowe odwzorowania roślin, astronomiczne obrazy i ludzkie figury, które możliwe, że kąpią się w fontannie młodości. Na pierwszy rzut oka manuskrypt Vonicha nie różni się bardzo od pozostałych antycznych dzieł.


Tajemniczy Język

Drugie spojrzenie pokazuje, że nic tu nie jest takie, na jakie wygląda. Obce znaki z których niektóre podobne są do łacińskich, inne jednak nie przypominają żadnego znanego pisma. Z całą pewnością tworzą słowa i zdania. Nie da się ich porównać do niczego, co kiedykolwiek napisał bądź namalował człowiek.

Być może jest to rodzaj tajnego kodu. Próbowano na tym piśmie używać programów do łamania kodów, jednak nic nie zdołało odszyfrować tego pisma.

Manuskrypt znajduje się w posiadaniu uniwersytetu z Yale i został odnaleziony w 1912 roku w Villa Mondragone, niedaleko Rzymu, gdzie był w posiadaniu handlarza księgami Wilfrida Voynicha, który twierdził, że księgę otrzymał od jezuity, który przed nim był w posiadaniu księgi. Voynich resztę swojego życia poświęcił, aby rozszyfrować tajemnicę księgi i odnaleźć jej pochodzenie. Zmarł 18 lat później bez żadnej udanej próby wytłumaczenia którejkolwiek z zagadek rękopisu.

Mały skok do roku 2009: W piwnicy pod laboratorium naukowym fizyki w uniwersytecie Arizona, Hodgins i inni technicy wpatrzeni są w monitor, gdzie widoczne są grafy i linie. Buczący dźwięk maszyny przechodzi przez przestrzeń i stanowi tło dla rytmicznego syczenia pompy próżniowej. Nierdzewne rury biegły przy ścianach, przeplatane tu i tam przez masywne komory próżniowe. To jest serce NSF-Arizona AMS Laboratorium, masowy spektrometr z możliwością wykrywania śladowych ilości atomów węgla, co pozwala na zbadanie wieku danego przedmiotu.

Rozkład 100-letniej książki

Hodgins chcąc otrzymać próbkę musiał pojechać do uniwersytetu Yale, gdzie wcześniej konserwatorzy identyfikowali strony, które nie zostały jeszcze odrestaurowane i stanowiły doskonały materiał do badania. Hodgins ostrożnie wycina 6 milimetrowe kawałki za pomocą skalpela, które mają posłużyć mu do badania. Owe próbki zabrał do Tucson do laboratorium, gdzie zostały oczyszczone.

Następnie próbki zostały spalone, aby oddzielić je od niechcianych, złączonych substancji, tak, że na końcu pozostał na stole sam węgiel gotowy do przeprowadzenia badania. Naukowcy stwierdzili, że księga powstała o 100 lat wcześniej niż sądzono na początku. Obecnie bardzo prawdopodobne jest, że manuskrypt powstał gdzieś w latach od 1404 do 1438.

Nawet zastosowane barwniki mogły być punktami zaczepienia co do historycznego pochodzenia manuskryptu. Odkryto, że farby pokrywają się z renesansową paletą, czyli z farbami, które ówcześnie były w zastosowaniu.

 


Mimo, że wiek obrazków jest bardziej precyzyjny to znaczenie tekstu jest nadal nieznane. Wskazuje na niezwykłe funkcje takie jak powtarzane słowa lub wymiana litery w zdaniu. Dziwactwa te przeszkadzają w rozszyfrowaniu tekstu.

Istnieją tajne kody, które mają sens mimo to, że są tylko bełkotem. Możliwe też jest, że większość z tego manuskryptu nie ma znaczenia. Pewna starożytna metoda kodowania polega na przykładaniu podziurawionej kartki na dane znaki i w tych dziurkach można odczytać zaszyfrowaną wiadomość.

Nikt dokładnie nie wie co opisuje manuskrypt, ale wygląda na to, że tematyką dzieła jest głównie alchemia. Tajemnice i alchemia zwykle są ze sobą powiązane, co też może znaczyć, że wiedza alchemiczna jest dobrze zaszyfrowana w opisywanym manuskrypcie.

Polecamy