W różnych miejscach w północnej Ameryce istnieją opowieści o olbrzymich ludzkich szkieletach, które tam zostały odnalezione. Listopad 1856 roku można było przeczytać w niektórych lokalnych gazetach o znalezisku mężczyzny, który miał być wyższy od 3,28 m. Został złożony przez kilku pracowników opiekujących się plantacją wina w zachodniej Virginii. To znalezisko zostało potraktowane jako oszustwo, gdy jedna z gazet powiadomiła o trzech kulach znalezionych w głowie szkieletu. Jednak te kule nie były dokładnie opisane i mogło się rozchodzić o każdego rodzaju pociski. Nie jest też znane miejsce ponownego „pogrzebania” szkieletu przez co nie można stwierdzić prawdziwości tegoż znaleziska.
W roku 1823 został znaleziony szkielet 3,60 m. olbrzyma w Lompock Rancho w Kalifornii. Żołnierze byli przy kopaniu bunkra, który miał służyć za magazyn prochu, aż natrafili na obumarłe resztki. Szczególnie dziwne było u tego szkieletu to, że miał podwójne dziąsła. Znaleziono razem z nim dużo innych równie tajemniczych przedmiotów takich jak dziwne runy. Szkielet po prośbach mieszkańców tamtejszego miasteczka został zakopany i nie pamięta się już o tamtym miejscu.
Zmumifikowane resztki czerwono owłosionego człowieka mającego od 2-2,50m. wzrostu zostały odnalezione w 1911 roku przy Lovelock Cave. Zostały odnalezione przez robotników, którzy tam wykonywali swoje prace. To znalezisko podkreśliło legendy tamtejszych stron mówiących o dużych, czerwono owłosionych ludziach znanych jako indiane „Piute”, a nazywanych „Si_Te-Cahs”.
Nauka nie zajmowała się tym znaleziskiem więc te szczątki nie były dalej przeszukiwane. Muzeum Humboldt w Winnemucce Nevada jest w posiadaniu kilku kości, artefaktów i ogromnej czaszki. Inne artefakty z Lovelock znajduje się w Reno, w muzeum „Historical Society of Nevada”.
Jednak najciekawsze znaleziska olbrzymów dokonano w latach 90-tych XIX wieku w Togia Point (Bradford County) Pensylwania. Tu przez miejscowego historyka, kapłana, dyrektora muzeum i profesora Phillips Andover Academy został odnaleziony stary indiański grobowiec. Kości 68 ludzi mogły pozostać ukryte. Średnia wysokość mężczyzn przekraczała 2 metry przy czym niektóre były wyraźnie większe. Ich uwagę przykuły czaszki, które znajdowały się 5 cm. powyżej dobrze ukształtowanej szyi, kościane „wyrostki” i rogi. One musiały być wielokrotnie badane. Niektóre egzemplarze zostały wysłane do amerykańskiego muzeum odpowiedzialnego za badania.
Jednak można by przypuszczać, że ogromne szkielety z rogami na czaszkach możemy zapomnieć. Jednak nikt w muzeum nie chce o tym wiedzieć. To jest zagadką tak samo jak te znaleziska.